Wyzwania producentów rzepaku

Aktualności

Wśród uprawianych w kraju roślin rolniczych duże znaczenie ma rzepak, a zwłaszcza jego ozima forma. Warunki pogodowe w strefie umiarkowanej, sprzyjają wyższej plenności rzepaku ozimego w stosunku do formy jarej, dlatego też aktualnie ta forma ma dominujący areał uprawy w Polsce.

Zmiany klimatyczne z trendem ocieplania okresu jesienno-zimowego i wzrostem opadów w tym czasie w stosunku do wiosennej wegetacji powodują, że modyfikowana jest intensywność i terminarz prac agrotechnicznych. Istotnym elementem praktyki stał się dobór odmian najlepiej przystosowanych do zmiennych warunków agrosiedliskowych z cechami odporności na patogeny oraz plastycznie reagujących na przesunięcia terminu siewu z utrzymaniem cech zimotrwałości. Plonowanie rzepaku i zysk z jego produkcji zależą jednak nie tylko od przebiegu warunków pogodowych, ale także bilansu zasobności gleby i programu nawożenia, konstrukcji i udziału rzepaku w płodozmianie, uproszczeń w uprawie roli, przestrzegania norm i terminu siewu, regulacji wzrostu, pokroju roślin oraz konstrukcji programów ochrony przed agrofagami. W produkcji rzepaku należy wszystkie wymienione elementy korelować i traktować integralnie dążąc do hybrydowej produkcji i ochrony roślin.

Płodozmian ma wpływ na zasobność gleby, ale także na kondycję roślin i powinien uwzględniać eliminację wspólnych uprawianym roślinom patogenów, co jest w praktyce dość trudne. Termin siewu jest skorelowany z możliwością uprawy roli. W systemie bezorkowym, uzasadnionym przy spóźnionych żniwach przedplonów i dużych powierzchniach obsiewu rzepaku, minimalizacji nakładów na uprawę czy ograniczaniu ewapotranspiracji w okresach suszy, rolę jedynie spulchnia się, co pozwala na wymieszanie nawozów, rozdrobnienie ścierni i tradycyjny siew. Przy jednorazowym uproszczeniu w rotacji roślin na stanowisku uprawy przedsiewnej redukcja plonu nie przekracza 8-12%. W warunkach technologii o niskim wskaźniku kompleksowości może jednak sięgać kilkudziesięciu procent, wówczas wartość utraconego plonu jest znacznie większa niż efekt oszczędności w nakładach. Chociaż system bezorkowy ma zwolenników, należy pamiętać o pozostawieniu w glebie resztek roślin ustępujących z uprawy oraz patogenach na nich zimujących, a znajdujących żywicieli w kolejnych cyklach wegetacyjnych oraz pozostawieniu puli chwastów konkurujących już we wczesnych fazach rozwojowych roślin następczych. Związek między uprawą roli i warunkami pogodowymi w okresie siewu jest wyraźny i oddziałuje na dalsze prace agrotechniczne i ochronę roślin. Średnio, opóźnienie siewu rzepaku o jeden dzień w stosunku do granicznego terminu regionu, skutkuje obniżeniem plonu nasion o 50–60 kg/ha.

Przy opóźnieniu siewu o tydzień, rzepak plonuje od 300 do 400 kg/ha niżej, a przy siewie opóźnionym o dwa tygodnie strata może sięgnąć nawet 1 t/ha. Rzepak wczesnych terminów siewu ma tendencję do wybujałości i wydłużania pędu, co niekorzystnie kształtuje zimotrwałość i zdrowotność. Warto pamiętać, że zbyt gęsty siew może stymulować nasilanie chorób oraz inicjować konkurencję między osobnikami i trend wybujałości pędu, utrudniając jednocześnie efektywną aplikację regulatorów.

W okresie jesiennej wegetacji regulacja wzrostu i pokroju roślin ma stymulować gromadzenie w roślinie cukrów zarówno w liściach jak i korzeniach.

Odmiany mieszańcowe mają przewagę nad populacyjnymi ze względu na szybki rozwój początkowy i wydajny system korzeniowy, co pozwala na efektywne pobieranie wody i składników pokarmowych.

Ponadto, hybrydy reagują małą redukcją plonu w warunkach stresowych np. suszy czy opóźnionego siewu, nie zawsze jednak całkowicie rekompensując opóźnienie wysokim plonem. Jesienna regulacja wzrostu jest skorelowana z ochroną przed patogenami, co korzystnie niweluje presję grzybów w okresie ciepłej jesieni, a nawet zimowej wegetacji, kiedy to ryzyko skutecznych infekcji jest bardzo wysokie. W lata mokre już od fazy 2 liścieni rośliny mogą być infekowane przez sprawców suchej zgnilizny kapustnych, a wilgotność sprzyja nasilaniu szarej pleśni i mączniaka rzekomego. Objawy mączniaka rzekomego, często mylone z niedoborami składników pokarmowych, towarzyszące okresowi jesiennej wegetacji rzepaku mogą powodować zrzut aparatu asymilacyjnego jeszcze przed właściwym zimowaniem. Czynnikiem, który może inicjować wzrost podatności na patogeny i skuteczność infekcji jest aplikacja nawozów bez wykonania bilansu nawozowego. Przedsiewna aplikacja azotu powinna być skorelowana z wnoszeniem fosforu, potasu, magnezu, siarki, boru i manganu, które decydują o przyswajalności makroskładników oraz o zimotrwałości rzepaku. Przenawożenie azotem lub zbyt późna jego aplikacja czy też skrajnie brak możliwości pobrania przez rośliny składników pokarmowych w warunkach spadku temperatury gleby poniżej 5ºC lub suszy zwiększa uwodnienie tkanek, hamuje hartowanie i pogarsza zimotrwałość. Zbyt intensywne nawożenie jesienią może być związane również z podatnością rzepaku na żerowanie szkodników i infekcje patogenami, co nasila się w okresie ciepłej wegetacji jesiennej. Roślinne ściany komórkowe są wówczas cienkie i stanowią słabą barierę mechanicznej ochrony przez patogenami, takimi jak grzyby: Leptosphaeria maculans, L. biglobosa Phoma lingam, Botrytis cinerea, Alteranaria alternata, A. brasicicola czy grzybopodobny organizm Hyaloperonospora parasitica.

Optymalna zawartość mikroelementów Fe, Mn, Cu, i B decyduje także o niższej podatności na infekcje grzybami. W rzepaku ozimym bor ma również wpływ na tempo podziału merystemów wierzchołkowych oraz mechaniczne cechy pędów, a puste przestrzenie w szyi korzeniowej towarzyszące niedoborowi często zasiedlane są przez grzyby. W ostatnich sezonach wegetacyjnych rosnącym problemem jest nasilanie werticiliozy w rzepaku. Wzrost udziału rzepaku w zmianowaniu, uproszczenia w uprawie roli oraz stres suszy są czynnikami stymulującymi nasilanie werticiliozy w uprawach rzepaku. Grzyby: Verticillium longisporum, V. dahliae pozostają na plantacjach na resztkach pożniwnych zainfekowanych roślin, w postaci grzybni zalegającej w glebie oraz bardzo drobnych mikrosklerocjów. Te ostatnie mogą stanowić źródło infekcji nawet przez kilka lat. Najczęściej do infekcji dochodzi przez uszkodzone włośniki, co w rosnącym udziale szkodników (śmietki, chowaczy) jest powszechne. Wówczas grzybnia rośnie w kierunku wiązek przewodzących utrudniając transport wody i składników mineralnych, co objawia się początkowo asymetryczną barwą liści kojarzoną z niedoborami składników pokarmowych. Porażone przez Verticillium rośliny mogą więdnąć, a kolejno na łodydze widoczne są słomkowej barwy linie demarkacyjne, które z czasem ciemnieją. W objawach choroby charakterystyczne są także grafitowo zabarwione, z czasem prawie czarne tkanki widoczne na przekroju łodyg oraz stymulowane dojrzewaniem rzepaku mikrosklercja. Ostatecznie martwe pędy bieleją, co powoduje, że objawy mylone są z suchą zgnilizną kapustnych lub zgnilizną twardzikową czy wtórnie notowaną szarą pleśnią. Oprócz braku zmianowania i uproszczeń w uprawie roli również warunki okresowej suszy i wysoka temperatura (16 do 25°C) w okresie wegetacji rzepaku przy pH gleby około 6,5 stymulują nasilanie objawów. W związku z tym, że nie dysponujemy chemicznymi środkami ochrony roślin ograniczającymi nasilenie werticiliozy należy przestrzegać zasad agrotechniki oraz w doborze odmian kierować się wysoką tolerancyjnością na porażenie. Uwzględniając problematykę zdrowotności rzepaku należy przede wszystkim opierać się na potencjale hodowli odpornościowej, której celem jest znalezienie źródeł odporności, wyznaczenie wzorców podatności i odporności na patogeny oraz poznanie genomu sprawcy choroby oraz genomu żywiciela.

Korzystną cechą odmiany jest jej odporność poligeniczna uwarunkowana wieloma genami oraz rasowo-specyficzna, umożliwiająca kontrolę procesu infekcyjnego i nasilenia objawów chorób takich jak kiła kapusty, sucha zgnilizna kapustnych czy wirozy np. żółtaczki rzepy. Jednak należy pamiętać, że cechy te nie są trwałe i ulegają przełamaniu w wyniku presji patogenów szczególnie w warunkach sprzy- jających nasilaniu objawów chorób oraz w wyniku zmienności i plastyczności genetycznej grzybów jako patogenów. Koszty początkowe wymiany materiału nasiennego mogą być wysokie jednak rekompensują straty wynikające z nakładów na ochronę, a często są jedynym narzędziem redukującym presję patogenów

Wykorzystanie odmian rzepaku z cechami odporności lub wysokiej tolerancji na patogeny wraz z plastycznością reakcji na stres środowiskowy stanowi istotne kryterium zysku z uprawy rzepaku i jest prośrodowiskową innowacją naśladującą naturę.

prof. Marta Damszel
prof. Marta Damszel
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski 
w Olsztynie, Wydział Rolnictwa
i Leśnictwa Katedra Entomologii,
Fitopatologii i Diagnostyki
Molekularnej